|
www.bnarodowe.fora.pl Bezpieczeństwo Narodowe Akademii Obrony Narodowej 2007
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SztyrlicBN
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Wto 22:45, 20 Lis 2007 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Jak wiemy wiele różnych dowcipów krąży wśród nas więc zapraszam do wpisywanie swoich, pośmiejmy sie bo widze nudno na tym forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce! Kielce! Kielce!
|
Wysłany: Pią 0:11, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może. Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu. W domu myśli: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował! I pobiegłszy z powrotem, jeszcze nabobczył wilkowi na głowę. Wrócił do domu i myśli sobie: No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać. Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.
- Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce! Kielce! Kielce!
|
Wysłany: Pią 0:14, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
- I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
- A mam przydział do kampanii budowlanej.
- Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
- Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
Wszedł zając na komisje.
- Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
- Nie wiem!
- A co to jest? - pytają pokazując granat.
- Nie wiem!
W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
- Cegła!
- Do kontrwywiadu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce! Kielce! Kielce!
|
Wysłany: Pią 0:14, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce! Kielce! Kielce!
|
Wysłany: Pią 0:15, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
macie tu dowcipy o zajączku i nie narzekać, że nie fajne bo ^&%^&^&#%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:10, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ulubiony dowcip Lidki:
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Gość
|
Wysłany: Pią 12:12, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
+Anonymous napisał: | Ulubiony dowcip Lidki:
+d
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie... |
nieprawda to
w
wojtek napisał i to jego ulubiony dowcip
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:12, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Lidka napisał: | +Anonymous napisał: | Ulubiony dowcip Lidki:
+d
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie... |
nieprawda to
w
wojtek napisał i to jego ulubiony dowcip |
TO NIE JEST PRAWDA!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:13, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Lidka napisał: | +Anonymous napisał: | Ulubiony dowcip Lidki:
+d
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie... |
nieprawda to
w
wojtek napisał i to jego ulubiony dowcip |
TO NIE JEST PRAWDA! |
Nawet nie masz odwagi sie przedstawic Wojtek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:14, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Lidka napisał: | +Anonymous napisał: | Ulubiony dowcip Lidki:
+d
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie... |
nieprawda to
w
wojtek napisał i to jego ulubiony dowcip |
TO NIE JEST PRAWDA! |
Nawet nie masz odwagi sie przedstawic Wojtek |
Chyba nie bardzo bo mam na imie Marek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:15, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Lidka napisał: | +Anonymous napisał: | Ulubiony dowcip Lidki:
+d
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie... |
nieprawda to
w
wojtek napisał i to jego ulubiony dowcip |
TO NIE JEST PRAWDA! |
Nawet nie masz odwagi sie przedstawic Wojtek |
Chyba nie bardzo bo mam na imie Marek |
Wojtek dlaczego ukrywałeś swoje prawdziwe "ja"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Gość
|
Wysłany: Pią 12:15, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejny ulubiony moj dowcip
- Cześć stary. Słyszałem, że w końcu masz dziewczynę,
- No mam,
- No i jaka jest w łóżku? Dobra czy zła?
- No nie wiem, jedni mówią, że dobra inni zaś, że kiepska......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Gość
|
Wysłany: Pią 12:16, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Wiesz, mój Krzysiek jest impotentem.
- Nie wiedziałaś tego przed ślubem?
- Mówił że ma jakąś nieruchomość, ale myślałam że chodzi o domek nad jeziorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:17, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Lidka napisał: | Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Wiesz, mój Krzysiek jest impotentem.
- Nie wiedziałaś tego przed ślubem?
- Mówił że ma jakąś nieruchomość, ale myślałam że chodzi o domek nad jeziorem. |
teraz to Wojtek przesadziłes. najpierw przedstawiasz za Marka a teraz za mnie wpierdol dostaniesz po zajęciach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Gość
|
Wysłany: Pią 12:20, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Lidka napisał: | Kolejny ulubiony moj dowcip
- Cześć stary. Słyszałem, że w końcu masz dziewczynę,
- No mam,
- No i jaka jest w łóżku? Dobra czy zła?
- No nie wiem, jedni mówią, że dobra inni zaś, że kiepska...... |
i za to też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:28, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
yhy yhy chcialabys ale chciec to nie moc ;p
A za twoje zboczone kawaly powinni Cie zabkolowac na forum i ekskomunikowac z kosciola
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:32, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="Anonymous"]yhy yhy chcialabys ale chciec to nie moc ;p
A za twoje zboczone kawaly powinni Cie zabkolowac na forum i ekskomunikowac z kosciola[/quote
TA MHY AHA CHYBA TY
NIE PROS MNIE WIECEJ ZEBYM, Z TOBA USIADłA
-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SztyrlicBN
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Pią 18:15, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś baca krótkowidz z owieczki korzystał,
Dziwiąc się, że mu ona nie beczy, lecz śwista.
Dopiero na kolegium mu wytłumaczono
Że wyryćkał świstaka, co był po ochroną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SztyrlicBN
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Pią 18:19, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A teraz seria cytatów marszałka J. Piłsudskiego:
Naród wspaniały, tylko ludzie huje.
Pierdel, serdel, burdel
(o sytuacji politycznej w Polsce)
I pare innych ciekawych:
Woody Allen:
"Masturbacja to seks z kimś kogo naprawdę kochasz."
"Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę."
"Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją."
"Gdyby tylko Bóg dał mi jakiś jasny znak! Na przykład złożył solidny
depozyt w szwajcarskim banku na moje nazwisko."
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość."
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd."
"Nie uznajesz żadnych wartości, całe twoje życie to nihilizm, cynizm,
sarkazm i orgazm. We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i
wygrać."
"Życie jest pełne nieszczęścia, samotności i cierpienia - i do tego
kończy się o wiele zbyt wcześnie."
"Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa."
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SztyrlicBN
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Pią 18:22, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darow
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Zerzeń
|
Wysłany: Nie 11:33, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
- Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa. A po drugie: to nie okno, tylko lustro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darow
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Zerzeń
|
Wysłany: Nie 11:33, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Czesław, co byś zrobił, jakby był jutro koniec świata?
- A r*chałbym wszystko co się rusza. A ty?
- Postarałbym się nie ruszać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darow
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Zerzeń
|
Wysłany: Nie 11:34, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Złota polska jesień. Drogą prowadzącą z Wołomina do Pruszkowa jedzie kawalkada pojazdów. Na początku dwa Jeepy z przyciemnianymi szybami, za nimi Merc 600, w którym siedzi sam szef gangu – Wieprzowina ze swoim ochroniarzem. Potem pięć motocykli z klientami w czarnych skórzanych kombinezonach i znowu trzy Landrovery. Chłopaki jadą właśnie zrobić rozpierduchę w knajpie należącej do bosa mafii pruszkowskiej Przejeżdżają przez niewielki lasek z szybkością 150 km/h i nagle... z lasu wychodzi na drogę starowinka z koszykiem grzybów. No i się zaczyna. Pierwszy Jeep daje ostro po hamulcach i w tym momencie uderza w niego następny samochód w kolumnie. Trzeci już nie próbuje nawet zjechać w bok tylko uderza staruszkę i z kobieciną leżącą na rozbitej szybie wali w drzewo. Mercedes z szefem wpada na rozbite samochody, jakaś siła wyrzuca go w górę, robi nim trzy obroty w powietrzu i rzuca na dach w przydrożnym rowie. Motocykliści jeden po drugim padają jak muchy, wzniecając iskry na asfalcie. Na tą bezładną kupę wwalają się kolejno Landrovery. Ostatni eksploduje i cała jezdnia wygląda w jednym momencie jak morze ognia.
Z Mercedesa który szczęśliwie się nie zapalił wyczołguje się Wieprzowina. Spogląda na „pobojowisko” i mruczy pod nosem:
- Piękną śmierć miała stara ku*wa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darow
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Zerzeń
|
Wysłany: Nie 11:35, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopii. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień. Wlazł na drzewo i czeka.
Szedł sobie po lesie jeżyk....
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia!!! Ale daje kopa!!!
I pobiegł do domu po kosę.
Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i usmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać! Kosimy, kosimy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darow
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa-Zerzeń
|
Wysłany: Nie 11:40, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzi facet do baru z nasieniem na ręku i mówi:
-Ludzie!! to się w pale nie mieści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|